Duchowe pielgrzymowanie Duchowość PPAG 2020

OKIEM PIELGRZYMA/PPAG2020/ START

Ze szlaku… 

Nie tak jak co roku, nie tak tłumnie, nie tak gwarno, ale małą cząstką, reprezentacją. “Zostań z nami Panie” – a może gdzie jesteś Panie? Pielgrzymka to czas spotkania z Bogiem i człowiekiem. A teraz na twoją chwałę tak skromnie i symbolicznie… Bez grona przyjaciół, gdzie los został rzucony. restrykcje zasady, czy tak ma wyglądać Boża radość i ogarnięcie Duchem? Gdzie oprócz fizycznego bólu, walczysz sam ze sobą, z samotnością na trasie oraz ograniczeniami? Czy to jest powód do zwątpienia? Przecież Ty ponoć zawsze jesteś ze mną nawet jak się wykoleję, czy idę w złym kierunku. Czy ja widzę Twoją obecność, czy jestem głupio zaślepiony. Proszę zostań ze mną Panie. 

Poza szlakiem…

Dziś pewnie każdy pielgrzym pomyślał choć przez chwilę – właśnie wchodzilibyśmy na drugi postój. O tej porze zaczynalibyśmy różaniec, a pani która zawsze przyjmowała nas na mycie czekałaby z pysznym ciastem i torbą papierówek. 

Pielgrzymowanie ma wiele wymiarów. Medytacje, konferencje  i rozważania przeprowadzą nas przez duchowy wymiar. Ale każdy pielgrzym wie, że jest też ten bardzo ludzki. Relacje z braćmi i siostrami, miejsca na trasie które są dla nas z różnych powodów ważne, kanapki  z pasztetem, piosenki pielgrzymkowe grane na trzech chwytach, skarpetki zakładane do sandałów. To za czym często tęsknimy cały rok.


Usłyszałam kiedyś od osoby pielgrzymującej już kilka lat, że pielgrzymka w tych kilku dniach przypomina życie.  Podczas drogi doświadczamy  radości, skupienia, zadumy, bólu – nie tylko tego fizycznego. Walczymy ze swoimi słabościami, pokonujemy swoje ograniczenia. Bo czasem trzeba zacisnąć zęby i mimo bólu iść dalej. Na pielgrzymce ciężko jest udawać. Zmęczenie sprawia, że po prostu brakuje na to sił i łzy płyną chociaż bardzo chcielibyśmy je zatrzymać. I to właśnie te doświadczenia pomagają nam potem w codziennym życiu pokonywać trudności. 

Masz w swojej pamięci taką sytuację na szlaku, kiedy wszystko szło nie po twojej myśli? Nie masz płaszcza przeciwdeszczowego a leje, buty miały być wygodne a pęcherze są już kilkuwarstwowe i  nie dają spokojnie postawić kroku. Próbujesz skupić się na różańcu ale wszystko dookoła odciąga cię od modlitwy. 

Dziś pielgrzymujemy inaczej. Może doświadczenia ze szlaku pozwolą powiedzieć: przyjmuję to co Ty mi dajesz. Taką pielgrzymkę. Takie doświadczenie. Zaciskam zęby i… nie idę.

Pierwsza Msza Święta i  apel w parafii za nami. Najważniejszy punkt dnia. Źródło. Widzimy znajome twarze, trochę bledsze bo nie spieczone słońcem, trochę inaczej ubrani. Jesteśmy. Razem. Zostań z nami Panie!