Duchowe pielgrzymowanie Duchowość Grupy kolorowe Grupy promieniste Grupy rowerowe PPAG 2020

DZIEŃ IV / CZYŻ CHRYSTUS NIE MIAŁ TEGO CIERPIEĆ, ABY WEJŚĆ DO SWOJEJ CHWAŁY? / MEDYTACJA

WERSJA AUDIO:

https://youtu.be/vYwWnK407As

WERSJA DO CZYTANIA:

Grzech oddziela nas od Boga… Takie formułki słyszeliśmy mnóstwo razy, ale co one tak naprawdę oznaczają w moim życiu? Co to znaczy, że Chrystus umarł za nasze – za moje grzechy? Posłuchajmy fragmentu z Listu do Hebrajczyków:

I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach.Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, a zapomnieliście
o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów: 

Synu mój, nie lekceważ karania Pana, 

nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. 

Bo kogo miłuje Pan, tego karze, 

chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. 

Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi. Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy?Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości.Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana!Proste czyńcie ślady nogami, aby kto chromy nie zbłądził, ale był raczej uzdrowiony (Hbr 12,1-13).

Bóg jest Bogiem sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze… Uczyliśmy się tego. Myślę, że całkiem dobrze to znamy. Wprowadźmy małą interpretację i jeszcze raz posłuchajmy tych słów: Bóg jest Bogiem sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a zło karze… Usłyszeliśmy różnicę – zniknęło małe słówko „za”. Bóg karze zło, bo on nie chce zła i grzechu
w naszym życiu. 

Wyobraźmy sobie dość charakterystyczną sytuację: małe dziecko dłubie kredkami w kontakcie. Zauważa to mama, która wbrew prawom fizyki „przylatuje” do niego i z sobie właściwą złością – bardziej do siebie niż do dziecka – wykrzykuje słowa
o tym, że nie wolno, że niebezpiecznie itd. W przypływie emocji odciąga dziecko od kontaktu i zaczyna wychowawczą pogadankę. Podobnie jest z Bogiem. On nas stworzył i wie, że do szczęścia potrzebujemy Jego. Grzech jest takim bawieniem się kredką
w kontakcie. Zły ruch i konsekwencje będą dotkliwe. Kiedy Stwórca dostrzega nasze uwikłanie w grzech, przychodzi, by w sumieniu mówić nam, że się pogubiliśmy, że o Nim zapomnieliśmy, że tęsknimy za czymś, czego nie potrafimy znaleźć lub szukamy tego w błędny sposób. Bóg o nas walczy, bo za nami tęskni. Jest wściekły na grzech, który rujnuje nasze życie – cud, który wyszedł spod Jego dłoni. On dla każdego z nas przewidział niebo… Wie, że szukamy szczęścia i nie może znieść tego, że zadowalamy się ochłapami. 

Czasami Bóg dopuszcza konsekwencje naszych czynów – wówczas wydaje się nam, że to On nas obarczył jakimś ciężarem; że to On jest tym złym, surowym Bogiem, któremu tylko krzyże
w głowie. Zapominamy o naszej wolności; o tym, że sami sprowadzamy na siebie cierpienie i chaos. Jezus musiał przecierpieć za nas krzyż, by nam pokazać, że nawet w doświadczeniu całkowitego nieszczęścia – po ludzku patrząc – życie znajduje się w zaufaniu Ojcu. 

Każda spowiedź w naszym życiu jest darowaniem nam czystej karty. Pan Bóg nigdy nie walczy z nami, nie pokazuje, jak źli jesteśmy. On walczy o nas, by pokazać, jak piękni możemy się stawać.