Duchowe pielgrzymowanie Duchowość Grupy kolorowe Grupy promieniste Grupy rowerowe PPAG 2021

DZIEŃ I / PAN Z WAMI! / KONFERENCJA

DZIEŃ 1 – KONFERENCJA; lektor: O. Rutkowski

Tegoroczna pielgrzymka na Jasną Górę ma pomóc nam na
nowo odkryć bogactwo ukryte w liturgii Mszy świętej. Wędrując
ku Matce, poszukujemy jednocześnie nowej relacji z Tym, na
którego Ona wskazuje. Czy jednak jest potrzeba odkrywania liturgii,
która jest oparta na prostych gestach, języku ojczystym i
powtarzanych wielokrotnie formułach? Może wydawać się, że to, co
zamierzamy odnaleźć w tegorocznych katechezach, jest już dawno
odkryte i zabieramy się tak naprawdę za wyważanie od dawna
otwartych drzwi.

Jeżeli jednak wszystko jest tak jasne, to dlaczego tak trud-
no zobaczyć i jeszcze trudniej skosztować jak dobry jest Pan? To
przecież On objawia się w liturgii Kościoła. Każdy gest, każde
słowo ukazuje Jego miłość do swojego ludu. Jeżeli zaś liturgia to
przekaz Jego miłości, to czy może być jednocześnie tylko
spowszedniałym rytuałem, beznamiętnym spędzeniem czasu – gdzie
z góry i tak wszystko wiadomo, co się wydarzy i jak to się skończy?

Przypomnij sobie stan zakochania. Wszystko zaczyna na-
bierać jakiegoś nowego znaczenia, nowej fascynacji.
Godzina oczekiwania na kolejne spotkanie już nie jest jak wiele innych
spędzonych bez większego zachwytu nad telefonem i
przesuwaniem kolejnych dziesiątek zdjęć i komentarzy. Godzina czekania
na osobę, w której jesteśmy zakochani, jest napełniona jakimś
napięciem, niemal odczuwalnym fizycznie, a czas nieubłaganie
zwalnia. To napięcie właśnie sprawia, że odkrywanie ukochanego
pozwala nam zauważyć w zwykłych gestach i codziennie używa-
nych słowach czy powiedzonkach nową niedostrzegalną wcześniej
głębię.

Tak jest i z liturgią. Katecheza, która odkryje przed tobą
pewne tajemnice, może pobudzić cię do dalszego poznawania
tego, co już wydaje się poznane… tak też rozpali się w tobie
pewien charyzmat – charyzmat odczytywania proroctwa, jakim jest
liturgia. Za każdym razem, gdy jesteś obecny na Mszy świętej,
Kościół ogłasza na nowo proroctwo o miłości Boga do ciebie.
Charyzmaty to znaki żywej obecności Ducha Świętego – wołaj zatem
do Niego i przyzywaj Go, by przeprowadzał cię przez każdą Mszę
świętą, by otwierał twoje oczy i uszy na to, co pomoże ci zobaczyć
miłość Stwórcy w tym, co określamy słowem dziś.


Pierwszym elementem, na który chcę zwrócić twoją uwagę, jest
krótkie wezwanie: PAN Z WAMI. Po wejściu kapłana, przewodni-
czącego liturgii, ucałowaniu ołtarza i uczynieniu znaku krzyża, na-
stępuje pozdrowienie zgromadzonego Ludu Bożego. W polskiej
wersji Mszału jest kilka możliwości zwrócenia się do ludu przez
kapłana. Każde z nich ma swoje teologiczne uzasadnienie w Biblii,
dziś jednak zatrzymajmy się nad tym najkrótszym z pozdrowień.
W tym miejscu muszę jeszcze zauważyć, że najkrótsze wezwanie
nie oznacza bynajmniej mało treściwego sloganu.


Na początku zauważ, że kapłan mówiący Pan z Wami jednocześnie
przekazuje jakąś informację, ale również wypowiada pewne
życzenie. Co to wszystko ma znaczyć? Po pierwsze: możemy przy-
równać tę sytuację do zdawania jakiegoś praktycznego egzaminu,
np. na prawo jazdy. Stajesz do egzaminu, wykonujesz polecenia
egzaminatora, jeżeli zrobiłeś wszystko dobrze, egzaminator in-
formuje: posiadasz umiejętność prowadzenia samochodu – i jest
to informacja, która nabiera znaczenia nie tylko dla ciebie, ale dla
twoich bliskich, kolegów, pracodawcy czy policjanta zatrzymującego
do kontroli. Co ma to jednak wspólnego z wezwaniem: Pan z
Wami? Tymi słowami kapłan stwierdza, że w zgromadzonych na
liturgii spełnia się zapowiedź Jezusa: Tam gdzie dwaj, lub trzej
będą zgromadzeni w imię moje, jestem pośród nich. Zatem nie jest
to już tylko większa lub mniejsza grupka ludzi zebranych dla jakiejś
idei, bo stali się przestrzenią objawienia się Mesjasza, który przy-
szedł zbawić świat. I ogłoszenie tego faktu w imieniu całego
Kościoła nie jest już tylko informacją dla zebranych, ale przez nich
dla każdego innego człowieka, który jest adresatem misji Jezusa.
Kapłan, wołając: Pan z Wami, mówi, że w tej wspólnocie jest
Jezus, że przy tobie jest Jezus – teraz jest.

Drugi nurt przyjęcia tego wezwania to charakter życzeniowy.
Oto przewodniczący liturgii życzy wszystkim zgromadzonym,
aby obecność Jezusa stała się faktem dla nich teraz. Co to tak na-
prawdę znaczy? Czy nie wystarczy wcześniej rozważane
wypełnienie kategorycznej zapowiedzi Jezusa? Nie mówił On, że: być może
będę z wami; albo: wiele wskazuje, że będę z wami. Jezus mówi
jasno: …będę pośród nich! Czy mamy mieć wątpliwości spełnienia
tej obietnicy do tego stopnia, że konieczne jest jeszcze życzenie?
Te pytania zdają się być konsekwencją logicznego myślenia
– jednak czy do końca? W obdarowaniu przez Boga nie możemy
zapomnieć o bardzo ważnej kwestii. Jesteśmy na Jego obraz i
podobieństwo – to znaczy – jesteśmy wolni. Mamy możliwość przyjęcia
daru i możliwość jego odrzucenia. Jest to bardzo ważny moment
każdych rozważań związanych z wiarą. W związku z tym zdanie to
powinno wybrzmieć jeszcze raz, tym razem konkretniej – jest ono
skierowane dziś do twoich uszu: Ty jesteś powołany/powołana do
istnienia na obraz Boga, zatem w głębi serca jesteś wolny/wolna i
tam właśnie dokonujesz decyzji, czy przyjmujesz Boży dar, czy go
odrzucasz. Nawet gdy zewnętrznie zmuszeni postępujemy inaczej
– realna decyzja zapadła w sercu. Temat wolności wobec Bożych
darów jest niezwykle głęboki i nie ma tu czasu zajmować się nim,
jednak potrzeba było tego krótkiego nawiązania. Teraz możesz
przyjąć, że choć zapowiedź Jezusa jest pewna i zawsze skuteczna,
bez twojej decyzji zostanie zaraz utracona. W tym momencie
potrzebujemy tego życzenia kapłana – czyli tak naprawdę jego
błogosławieństwa tam ukrytego – by obecność Jezusa była faktem trwałym.

Czy zatem wezwanie: Pan z Wami, to tylko taka informacja
z życzeniem? Okazuje się, że odnajdujemy w nim także głębokie
nawiązanie do Bożego Słowa. Wiele razy Stary Testament mówił o
szczególnej obecności Boga wśród narodu wybranego. Nie była to
tylko zwykła obecność Stwórcy przy swoim stworzeniu, ale
– wynikająca właśnie z wybrania – obecność konkretna, można by
rzec: oblubieńcza czy nawet intymna. Wiele razy Izraelici słyszeli
te słowa z ust przywódców czy proroków: Pan jest z wami! Stawa-
ły się wtedy dla nich słowami niosącymi ulgę; bo ktoś się o nich
troszczy. Nawet w doświadczeniach walk i samej niewoli mogli
poczuć, że ich relacja z Bogiem jest nieodwołalnie wyjątkowa.
Zatem, gdy słyszysz to wezwanie podczas liturgii, możesz poczuć
się częścią tego wyjątkowego, wybranego ludu. Opisuje ono także
intymną relację Boga z tobą – najgłębszą z możliwych. Nawet gdy
słyszysz te słowa, jako niewolnik trudnych życiowych wydarzeń,
rozterek i wątpliwości, a nawet niewolnik grzechu – możesz wy-
słuchać tych słów jako najgłębszą prawdę twojego serca. Pan jest
z Tobą.

Dlaczego Bóg był stale otwarty na tę szczególną relację
wobec swojego ludu, nawet gdy ten od niego odchodził i błądził
po bezdrożach wolności? To bardzo ważne pytanie. Odpowiedź na
nie pozwoli przyjąć prawdę o tym, czy Bóg dalej kocha ciebie i
mnie, gdy wybieramy bycie z daleka od Jego miłości – rozmienia-
jąc ją na „drobne” krótszych lub dłuższych przyjemności. Zatem,
co jest źródłem gotowości Boga do bycia ze swoim ludem? To, że
właśnie On jest gwarantem wierności – niezmienny w swych po-
stanowieniach Bóg. On jest także gwarantem tej stałości wobec
ciebie.

W zakończeniu tego rozważania nie możemy pominąć
sceny zwiastowania. Wtedy Gabriel oznajmia Maryi: Bądź
pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą! Oto rozpoczyna się nowy rodzaj
boskiej liturgii – Pan staje się obecny w czasie i przestrzeni. Jego
obecność staje się płodna – to znaczy niesie ze sobą nowy rodzaj
stworzenia. Nowa Ewa, nowy Adam, nowa rzeczywistość.
Ty również słysząc wezwanie: Pan z Wami!, otwierając się na jego głębię,
bierzesz udział w boskiej liturgii, która czyni wszystko nowe –
również ciebie. Ona także daje tobie możliwość bycia duchowo
płodnym, kształtując nową rzeczywistość twojego życia – nowy
Eden.


Tyle głębi w krótkim pozdrowieniu: Pan z Wami! Gdy
jesteś za granicą, znajomość miejscowego języka daje ci pewną
swobodę, niezależność i bezpieczeństwo. Tak jest również z
językiem liturgii – pozwala korzystać z darów, których łatwo można
nie dostrzec… Maryja Przewodniczka i Nauczycielka niech nas
prowadzi ku głębszemu przeżywaniu Eucharystii.