Duchowe pielgrzymowanie PPAG 2021 Wydarzenia

Beatyfikacja33

Pielgrzymka z kard. Wyszyńskim i s.Czacką jako przygotowanie do beatyfikacji. / DZIEŃ 8

a) Fragment życiorysu: służebnica Boża s. Róża Czacka


Laski stają się ośrodkiem duchowości franciszkańskiej, przyciągają ludzi poszukujących; są miejscem, gdzie cierpienie spowodowane brakiem wzroku, przyjmowane jest z męstwem i pogodą; gdzie na równych prawach współpracują ze sobą osoby niewidome, pracownicy świeccy i siostry zakonne.
We wrześniu 1939 roku, w czasie bombardowania Warszawy, Matka Czacka zostaje ranna w głowę i traci oko. Po powrocie do Lasek kieruje odbudową zakładu.
W 1950 roku rozpoczyna się trwająca do śmierci choroba Róży Czackiej. Przekazuje kierownictwo swojej następczyni i wspiera Dzieło modlitwą i ofiarą cierpienia. Matka Elżbieta Róża Czacka zmarła w opinii świętości 15 maja 1961 roku w Laskach. Została pochowana na cmentarzu, który znajduje się na terenie Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Laskach.

b) Słowo dla duszy
“Pan Bóg w miłosierdziu swoim pozwolił mi być świadkiem wielkich rzeczy, które czyni w duszy ludzkiej, gdy chce czyjegoś nawrócenia. Odsłonił mi Bóg tajemnicę tego działania. Zrozumiałam, jak ważną rzeczą są modlitwy wypraszające nawrócenie. Widziałam jakby naocznie działanie Boże w duszy człowieka, którego chce do siebie pociągnąć. Zdawałam sobie jasno sprawę, jak różnych ludzi używał za swoje narzędzia, jak wypadki, zdarzenia i okoliczności służą Bogu do osiągnięcia celu. Jak Bóg sam w chaosie myśli człowieka (nawet) niewierzącego robi porządek, z chaosu tego wybiera myśli, które konsoliduje, myśli, które coraz jaśniej prowadzą duszę do Boga i na których wiara zaczyna się opierać”
c) zachęta do udziału w rekolekcjach
Świadectwo:
Akt Zawierzenia Matce Bożej wpadł w moje ręce kilka razy, ale nigdy nie przyjęłam tego zaproszenia z nieba. Kiedy facebook wyświetlił informację o rekolekcjach pomyślałam, że tyle przypadków to nie przypadek. Tak naprawdę po ludzku się bałam.
Całkowicie się KOMUŚ oddać? A co z moimi planami na życie? Co jeśli ten KTOŚ ma całkowicie inny dla mnie scenariusz?

Z jednej strony pragnienie bycia blisko Boga, a z drugiej strony lęk przed przyjęciem tego, co ma dla mnie. Wewnętrzna szarpanina. Z pomocą przyszedł mój znajomy ksiądz, spowiednik. „To najlepsze co możesz dla siebie zrobić” – przeczytałam w wiadomości od niego. Stwierdziłam, że rozpocznę rekolekcje, a jak poczuję, że to dla mnie za duży „skok na głęboką wodę” to przerwę. Wtedy otrzymałam wiadomość od znajomego kapłana: „ Jak będziesz chciała zrezygnować, to masz do mnie napisać!” To dało mi poczucie bezpieczeństwa. Ważne, by mieć taką osobę podczas tych 33 dni, do której zawsze można się zwrócić o duchową pomoc.
Zaczęłam poznawać Matkę Bożą. Myślę, że wcześniej nie miałam z Nią prawdziwej relacji. Maryja jest ze mną każdego dnia w codziennych czynnościach np. podczas sprzątania. Wyobrażam sobie, że 2 tys. lat temu Ona też miała podobne obowiązki do mnie i staram się Ją naśladować. To mobilizuje mnie do robienia projektów na studia. Staram się oddać Jej siebie we wszystkim co robię. Już od pierwszego dnia rekolekcji trzymam się mocno słów: „ Nawet cienia pewności siebie nie powinnaś mieć, a całą nadzieję pokładać we Mnie” .
Uczę się od Maryi miłości do Jezusa. Ona jest dla mnie wzorem kobiecości. Ona uczy mnie także przyjmować Pana Jezusa podczas Komunii Świętej. Dostrzegam uśmiech Maryi u spotykanych osób. Każdego dnia staram się wybaczać bliskim z którymi mam trudne, raniące relacje. Jestem zachwycona Maryją i chcę Ją poznawać!
A strach przed planem Bożym w moim życiu, o którym pisałam na początku opuścił mnie już na początku rekolekcji. Moje „Ja” odstawiłam na drugi plan. Teraz jestem o wiele spokojniejsza.
Dajcie Maryi szansę

Jeśli chcesz wziąć udział w rekolekcjach Beatyfikacja33 zapraszamy Cię 6 sierpnia na Jasnej Górze o 10:40 (20 minut przed rozpoczęciem Mszy Świętej w kościele)