Duchowe pielgrzymowanie Duchowość PPAG 2021 Wydarzenia

Beatyfikacja33

Pielgrzymka z kard. Wyszyńskim i s.Czacką jako przygotowanie do beatyfikacji. / DZIEŃ 7


a) Fragment życiorysu: służebnica Boża s. Róża Czacka

W 1922 roku, dzięki otrzymanej darowiźnie kilku mórg ziemi w Laskach, Matka Elżbieta rozpoczyna budowę zakładu dla niewidomych. To tutaj stopniowo zostają przeniesione placówki dla niewidomych dzieci – szkoła i warsztaty; powstaje dom macierzysty Zgromadzenia.
Do wybuchu II wojny światowej, Laski kierowane przez Matkę Czacką stają się nowoczesną placówką dającą niewidomym wychowankom wykształcenie podstawowe i zawodowe, pozwalające na samodzielne i niezależne finansowo życie, przywracające im ludzką godność.


b) Słowo dla duszy
“Od właściwego postawienia duszy wobec Boga zależy całe jej przyszłe życie wewnętrzne, a co za tym idzie, jej życie wieczne. Gdy człowiek stanie wobec Boga jako stworzenie wobec Stwórcy, jako nicość wobec Bytu, jako dziecko wobec Ojca, gdy wyzwoli się z formułek, a pozwoli, by Duch Święty nim kierował, wtedy stosunek jego do Boga nie będzie sztuczny i wymuszony, ale żywy i gorący, swobodny, radosny i płodny w dobre uczynki. Człowiek, dla którego skarbem jest Bóg i wszystkie rzeczy Boże, i całe niebo z Jego aniołami i Jego świętymi, ten znalazł skarb niewyczerpany, do którego całym sercem przylgnąć powinien, wchłaniając w siebie te skarby Boże, które stopniowo jego samego i życie jego całe i otoczenie jego podniosą ze stanu natury do stanu łaski. Wtedy wszystkie zdarzenia zewnętrzne lub stany duszy służyć będą człowiekowi do przejrzenia i ocenienia ich wobec Boga, mieć będą właściwą wobec Boga wartość i służyć będą wszystkie ku uświęceniu człowieka według słów św. Pawła: «Dobremu wszystko ku dobremu się obraca»”
c) zachęta do udziału w rekolekcjach
Bez jakiejkolwiek przesady mogę powiedzieć, że to są rekolekcje życia, gdyż nie dają jedynie krótkotrwałego uniesienia, a zupełnie nowe spojrzenie na wiarę i stosowanie jej w życiu. Wszechstronny program uświęcenia na całe życie. Jakże prawdziwe są słowa św. Ludwika, mówiące o tym, że oddanie Maryi pozwala czynić większe postępy, niż lata polegania na sobie!Dopiero teraz ujrzałam pełnię swojej marności, nieudolności i niedostatek wiary. Uważałam się za osobę wierzącą „od zawsze”, której wiara była dojrzalsza od wiary innych. Jakże kaleka była to wiara, pełna skrupulanctwa, małostkowości, skupienia na sobie, oderwana od uczynków miłości. Prawda tych rekolekcji uderzyła mnie z siłą wodospadu. Oddałam ster swojego życia i popłynęłam łodzią najukochańszej Matki. Depresja, lęki, napięcia psychiczne, natręctwa, wady charakteru, smutek, gorycz i żal ustępują, gdy tylko zawierzam Jej wszystko szczerze i z ufnością dziecka. Trudne relacje w rodzinie uległy poprawie, otrzymałam również piękną łaskę modlitwy uniżenia i miłości wobec zmarłego członka rodziny, z którym łączyły mnie trudne relacje. Wcześniej byłam niezdolna do takiej postawy serca. Maryja czuwa. Oby wszystkim dane było odbyć te cudowne rekolekcje.